W sierpniu zakończono przebudowę powstałego w XI wieku falochronu wschodniego w Świnoujściu. W pierwszej wersji powstał on z piasku i kamieni, które wzmocnione zostały konstrukcją betonową. Niszczejąca działalność morza oraz planowane w okolicy inwestycje sprawiły, że zdecydowano się na jego przebudowę. Budownictwo zarobiło na tej inwestycji 42 miliony złotych, z tego aż 34 miliony pochodziło z dofinansowania z Unii Europejskiej. Prace polegały na umocnieniu i zabezpieczeniu przed erozją ponad 1400 metrów skarpy. Ponadto falochron należało przystosować do głębokości toru wodnego, który jak się dowiadujemy wynosi ponad 14 metrów. W tym nurkowi musieli ułożyć pięć tysięcy wypełnionych kamieniami materacy gabionowych. Inwestycję realizowano dwa lata. Była ona konieczna chociażby z powodu powstającego w okolicy falochronu gazoportu, który będzie teraz należycie chroniony przed falami morskimi. Wedle koncepcji znaleźć mają się w nim dwa duże zbiorniki o pojemności 160 metrów sześciennych każdy. Budowa gazoportu ma potrwać 4-5 lat, jak przewiduje spółka Polskie LNG ma on zapewnić Polsce bezpieczeństwo energetyczne, a w przyszłości przynosić nawet zyski. Poprawie uległo także bezpieczeństwo statków wpływających do portów w Świnoujściu i Szczecinie. Władze Świnoujścia planują udostępnić powierzchnie falochronu także turystom.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply