Ucieczka z miast na przedmieścia

Ucieczka z miast na przedmieścia

Zastanawiając się nad wyborem wymarzonego domu kierujemy się bardzo różnymi priorytetami. Niegdyś panowała tendencja emigracji ze wsi do miast. Dzisiaj obserwujemy odwrotną modę: mieszczuchy uciekają na przedmieścia, na prowincję i nawet na kompletne odludzia. Dlaczego tak się dzieje? Trendem tym kierują dwa podstawowe czynniki. Pierwszy z nich jest niewątpliwie związany z ekonomią i koniecznością, a przynajmniej chęcią, do oszczędzania. Nieruchomości w miastach są niewspółmiernie droższe od pozamiejskich, zasada im bliżej centrum tym drożej pozostaje niewzruszona. Drugim czynnikiem jest przewartościowanie i zmiana priorytetów. Zamiast hałasu i smogu chcemy ciszy i świeżego powietrza wśród zieleni, zamiast anonimowości wielkiego miasta – poczucia bezpieczeństwa wśród zaufanych sąsiadów. Emigrację z miast wybierają nie tylko osoby rozstające się już aktywnością zawodową, ale przede wszystkim rodziny, chcące pogodzić pracę czy edukację w mieście z popołudniami w zaciszu własnego ogródka. Kupujący mieszkania na przedmieściach dbają o lokalizacje posiadające dobrą sieć komunikacji z miastem i atrakcyjne przestrzenne zagospodarowanie okolicy: tereny zielone, ścieżki rowerowe, dostęp do wszelkich punktów handlowych, usługowych i obiektów rekreacyjnych, na przykład basenów, boisk czy kortów.

[Głosów:1    Średnia:5/5]